Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

23 may 2012

Dobra rada

Gdy już się niewiedza głupotą przelewa
i spływa po tobie jak piwo po szklance,
gdy nic wesołego nie możesz zaśpiewać,
i znowu w medialnej zamknęli cię bańce
i nikt cię nie słyszy, bo wołasz na puszczy -
pozwól chociaż sobie tę radę wyłuszczyć:

Wyjdź gdzieś na spacerek z majową panienką,
gdzie wietrzyk dziewczynom fryzury rozwiewa
i nie myśl od razu co ma pod sukienką,
a popatrz z nią w chmury. I ptaków na drzewach
poszukajcie wzrokiem ciekawskim w zieleni.
Gdy gniazdko zobaczysz - świat ci się odmieni.

Odlecą od ciebie codzienne głupoty,
Pomyślisz, że w gnieździe są może pisklęta
i nie jest ciężarem wstawać do roboty,
bo troska o młodych - dla wszystkich rzecz święta.
Gdy myśl twą podchwyci majowa dziewczyna,
to świat ci się wyda marnym filmem z kina.

Już szklaną pułapką dla ciebie zostanie.
Niewartą rozmyślań o partiach i racjach.
I odtąd mieć będziesz o nich własne zdanie
i o terrorystach i o demokracjach.
O wszystkim, od czego pękała ci głowa.
Nawet o tym naszym pokazie mistrzostwa
Potrafi świat zmienić dziewczyna majowa,
więc rada jest moja skuteczna i prosta.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1