Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

29 may 2012

Gęby w torcie

Gdzie są ci wielcy krzykacze,
gdzie ich wzniosłe transparenty?
Gdzie są wykładowcy znaczeń,
którzy udawali świętych?

Skąd ta cisza do nas przyszła
zimna jak smoleńska mgła?
Spokojniutko płynie Wisła.
W wiklinach ktoś "Koko" gra.

Gdzie są te wielkie wezwania,
gwizdki, flagi i opony.
Jakby nikt już nie miał zdania
i nie było oburzonych.

Płycizny omija Wisła.
Cicho szemrze pod mostami.
Gdzie ten wielki aktywista,
który krzyczał "Chodźcie z nami!"?

Gdzie są kluby, redaktorzy
od wystąpień i wyjazdów?
Gdzie jest z nieba palec boży
wskazujący na Ujazdów.

Nie ma. Poszli. Pusta plaża.
Wypalona barka w porcie.
Widać nie chcą nic wyważać.
Umazane gęby w torcie.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1