Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

3 november 2012

Jeszcze minutka...

Jeszcze minutka, jeszcze chwileczka,
smutno zabeczy każda owieczka,
gdy nad jej dotąd spokojną łączką
nagle rozbłyski i światła włączą.

Trawka być może potem niezdrowa.
Może nie będzie już gdzie się schować,
a za to będą reglamentacje.
Nie będzie żadnych sporów o rację.

Jeszcze minutka, jeszcze momencik
i coś się zacznie, coś się rozkręci,
coś, co się może nie mieścić w głowie,
bo jest zakryte milczeniem owiec.

Postawią pewnie nowe zagrody.
Na wiele rzeczy nie będzie zgody,
a będą wielkie ograniczenia,
kiedy się nagle wszystko pozmienia.

Jeszcze minutka, jeszcze drobina,
kiedy się seans zakończy w kinach,
zobaczą nagle owce milczące,
że jakieś smugi zakryły słońce.

Już nie pomogą żadne beczenia.
Milczały wtedy, gdy świat się zmieniał.
Kiedy ginęły inne bez krzyku,
one patrzyły w ekran wyników.

Jeszcze chwileczka, jeszcze momencik.
Jak będzie wiedzą już prezydenci
i korporacje i różne sztaby.
Owcom się wkrótce skończą zabawy.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1