3 listopada 2012
Jeszcze minutka...
Jeszcze minutka, jeszcze chwileczka,
smutno zabeczy każda owieczka,
gdy nad jej dotąd spokojną łączką
nagle rozbłyski i światła włączą.
Trawka być może potem niezdrowa.
Może nie będzie już gdzie się schować,
a za to będą reglamentacje.
Nie będzie żadnych sporów o rację.
Jeszcze minutka, jeszcze momencik
i coś się zacznie, coś się rozkręci,
coś, co się może nie mieścić w głowie,
bo jest zakryte milczeniem owiec.
Postawią pewnie nowe zagrody.
Na wiele rzeczy nie będzie zgody,
a będą wielkie ograniczenia,
kiedy się nagle wszystko pozmienia.
Jeszcze minutka, jeszcze drobina,
kiedy się seans zakończy w kinach,
zobaczą nagle owce milczące,
że jakieś smugi zakryły słońce.
Już nie pomogą żadne beczenia.
Milczały wtedy, gdy świat się zmieniał.
Kiedy ginęły inne bez krzyku,
one patrzyły w ekran wyników.
Jeszcze chwileczka, jeszcze momencik.
Jak będzie wiedzą już prezydenci
i korporacje i różne sztaby.
Owcom się wkrótce skończą zabawy.