Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

11 november 2012

Święto

Niepodległość to nie jest uległość.
Wolność to nie są gazy w Warszawie.
Niepodległość to jest dla nas świętość,
a nie jakieś ubeckie bezprawie.

Sprawiedliwość to nie jest pałka
i odznaka i maska na twarzy.
Nie kask na łbie, rozróba, rozwałka.
To jest świętość! Naród ją wymarzył.

I nie po to zaciekle jej broni,
żeby ludzi bił prowokator,
który władzy sprzedajnej broni,
ściska w dłoni paralizator.

Nie pomogą nic zwarte oddziały.
Nie pomogą nic gazy na dzieci.
Wasz psi lęk jest już na nas za mały!
Wasza władza się wkrótce rozleci!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1