Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

9 january 2013

Zima

Zima.
Taka pora. Taki klimat.
Wszystko tu się ledwo trzyma.
Pada z nieba śnieg.

Zima.
Ulice w białych pierzynach.
Ciepłe kurtki na dziewczynach.
Pojazd w zaspie legł.

Zima.
Spokojniutko, choć zadyma.
Przy kominie śpi chłopina.
Nalane po brzeg.

Zima.
Noc się wlecze po godzinach.
Ktoś dotacje z Unii wstrzymał.
Zegar zwolnił bieg.

Zima.
Ostrzeżenie o lawinach.
Chłód przepływy lodem ścina.
Zamarznięty ściek.

Zima.
Poślizgi na koleinach.
Pomaga antygrypina.
Niezawodny lek.

Zima.
Rozłożyła się. Potrzyma.
Ciepłe kapcie ma rodzina.
Musi wytrwać człek.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1