Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

31 january 2013

Bez zmian

Zbyt wielu ludziom popsuł się wzrok.
Zrobiła wojna kolejny krok,
a mało kto zauważył.
Nikt na tej wojnie nie liczy zwłok
i ktoś się na krok odważył.
Jest nowy gracz. Wysoki lot,
kolejne celne trafienia.
To tylko był wypadków splot.
Nic się właściwie nie zmienia.
Po prostu pełznie. Taka być musi,
bo przecież jest pełzająca.
Kiedyś cię pewnie mocniej przydusi.
Prędko nie ujrzysz jej końca.
Ciągnie się wszystko.
Daleko - blisko.
Nie może się szybko zmieniać.
Taka taktyka, jak polityka -
celne ma tylko trafienia.
Działa wybiórczo.
Jest bardzo twórczą.
Skrytą za siłą niechcenia.
Zmieniła świat
przez kilka lat
i dalej będzie go zmieniać.
A na tej wojnie - jak to na wojnie.
Oglądasz ją przecież sam.
Dzień w Europie minął spokojnie.
Na Bliskim Wschodzie - bez zmian.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1