Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

25 february 2013

Zachorowałem

Zachorowałem, kiedy spadły meteory.
Przyznać się muszę – jestem już dinozaurem,
a jeszcze bardziej zrobiłem się chory,
kiedy mi znowu czynsz podnieśli w górę.
 
Zachorowałem, kiedy papież rezygnował,
a wierzę mocno i dopadły mnie rozterki
i umysł mój boleśnie reagował
przy zestawieniach nieistotnych oraz wielkich.
 
Zachorowałem, ledwie minął koniec świata
i z ekspedycją ruszono do Mali
i za mnie znów podpisał coś eurokrata.
Bez tego Unia miała całkiem się rozwalić.
 
Zachorowałem, no bo jak być można zdrowym,
gdy dookoła wydarzenia wiekopomne?
Gdy wraca stare i się miesza z całkiem nowym.
O tej podwyżce, tak bolesnej już nie wspomnę.
 
Zachorowałem, gdy w szpitalach miejsca nie ma,
a ocalonym każą szybko iść do diabła.
Asteroida przeleciała. Jest dylemat -
Czy to ostatnie ostrzeżenie, że nie spadła?
 
Zachorowałem, bo tu zdrowo żyć nie można.
Za winy za to – można być ambasadorem,
więc prześladuje mnie natrętnie myśl ostrożna -
Czy ja choruję? Czy to państwo całkiem chore?






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1