Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

9 may 2013

Party

Wieczorne, ciche party nad ziemią
na wyszukanej klawiszem chmurze.
W blasku ekranu oczy się mienią.
Można spokojnie posiedzieć dłużej.

Uroda kobiet, powaga panów
wiąże sympatie, śle bioprądy.
Przez chwilę jesteś gwiazdą ekranów.
Nikt nie obraża się za poglądy.

Rodzą się myśli wyzywające.
Otwarte śmiałe i ukrywane.
Pani ma oczy bardzo błyszczące.
Dobrze się czuję w rozmowie z panem.

Wspólna jest troska. Śmiech zaraźliwy.
Udzielająca radość spotkania.
Romans prawdziwy i nieprawdziwy.
Ciepło bliskości. Smutek rozstania.

Może to dziwna snów czarna dziura,
która wrażliwe ściąga do wnętrza.
Może to pasja, urok, kultura.
Może melodia prostego wiersza.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1