Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

8 may 2013

Cynikom

Więcej piszących niż czytających.
Polska - niechcianym peelem.
Zdominowany świat jąkających.
Recytatorzy w Kościele.

Loże szyderców. Mędrcy Salonu.
Dwuznaczność i polityka.
Pętla wisielcza na sznurze dzwonu.
Bezradna, ślepa krytyka.

Polska poezja internetowa -
kwiecisty ogród talentów.
Prawdziwa, żywa i narodowa -
arka na pianie odmętu.

Żarliwy, głośny oddech narodu
nad jękiem wyobcowania
i nie potrzeba innych powodów,
żeby ośmieszać, zabraniać.

Zęby cenzury. Smród koafiury
celebrowanej w klozecie -
obraz współczesnej literatury
indeksowanej w sekrecie.

Nad nim nieszczęsny lud pochylony
czyta - nie może uwierzyć,
że tu wyrosły słów maszkarony.
Pieśń zjadły, by na niej przeżyć.

Zmurszeją wkrótce kamienne twarze.
Skostniały język odpadnie.
Barwne graffiti ślady zamaże.
Określi słowem dosadnie.

Wyrwie się z ruin wolna od knuta
rodzima, nasza muzyka.
Pozbiera słowa wolności nuta.
Noblami jej nie zaklikasz.

W naszej naturze, wstrząsy i burze
pod strzechą rodzą feniksy
i nie zagnieździ się tu na dłużej
zwis sławy w piórach artysty.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1