Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

27 may 2013

Różnica

On po prostu im nie odda
i mogą mu skoczyć.
Ty na pewno skończysz w sądach
i wypłaczesz oczy.

On się wypnie na ich groźby
 z uśmiechem na twarzy.
Ty zanosić będziesz prośby
i przestaniesz marzyć.

Zabiorą ci grosz ostatni.
Pozbawią rodziny.
Jego wesprze jakiś płatnik,
żeby skończył kpiny.

Zadłużenie różnych osób
różne rodzi skutki.
Wielki zawsze znajdzie sposób.
Zapłaci malutki.

Różni ludzie, różne kraje
i pozycje różne.
Dług dla kogoś bywa rajem -
inny ma jałmużnę.

Dla jednego to uciecha -
dla innych makabra.
Decyduje jedna cecha:
Czy jest ci co zabrać?!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1