Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

2 june 2013

Dylemat

Pycha rodzi złe przykłady.
Za daleko poszli dziady.
Bez młodych nie dadzą rady.
Babel chwieje się.

Myśleli, że będą tkwić
i samą śmietankę pić,
ale słychać w krąg - Jak żyć?
Kto tę żabę zje?

Fakt. - Za bardzo się rzucili.
Być lub nie być? - ktoś pomylił.
Starych planów się chwycili.
Budowali źle.

Ścisnął Babel gru-by ka-bel.
Oplotły ją rury.
Na wierzchołku usiadł diabeł.
Popękały mury.

Poplątały się języki.
Wspólnej opcji nie ma.
Są okrzyki Ameryki.
Co robić?  - Dylemat.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1