Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

7 june 2013

Jest jak było, lecz inaczej!

Choć kruk kruka nie zakracze -
jest jak było, lecz inaczej.
Nie ma nigdzie słowa "Zakaz",
lecz trudniej znaleźć Łysiaka.
Nikt nie rzucił nic na stos,
ale głos przyciszył Ścios.
Gdzieś w pionowych korytarzach
zabłądził Łażący Łazarz.
Dorn jest w nie najlepszej formie.
Nie jest już tak niepokornie.
Nie jest już tak salonowo.
Republikę mamy nową,
a zniknął namiot z ulicy
i cofnęli się rzecznicy.
Sąd wyłączył telefony
i przybyło uziemionych.
Trollom zamknięto przedszkole.
Tajnych zebrano w zespole
i jest w lasku nowy szyfrant.
Nadawanie zmienia cyfra.
Konwencje powywozili,
bo ludzie by zobaczyli,
jak ich mało na stadionie.
Premier mówi, że nie koniec
i co raz uchwycił w dłonie
tego nigdy nie utraci!
Nie straszni mu demokraci!
Poszedł z tym do komunistów.
Komuniści do artystów,
a prezydent do kościoła.
Kościół dzwoni - na mszę woła.
Choć kruk kruka nie zakracze -
jest jak było, lecz inaczej.
Do ludzi nic nie dociera.
Woda wzbiera, wzbiera...wzbiera.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1