Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

14 june 2013

Z najwyższych półek...

W kraju gdzie rządzi idylliczne
i wzniosłe, arystokratyczne "ehr",
wiersze składają się prześliczne
z najwyższych półek. Z górnych sfer.

Nie są zupełnie idiotyczne,
choć często nie większe od zer,
a wrażenie robią kosmiczne
na ludziach trzymających ster.

Widać je w twarzach, widać w oczach
już umęczonych od cenzury,
gdy wizja poetów prorocza
potrząsa czubkiem samej góry.

Kiedy satyra śmiechem chłosta
nie patrząc rangi i tytułów,
nie zdoła nawet Cosa Nostra
powstrzymać odbioru ogółu.

Łeb twardy ugnie się przed sztuką.
Rady rabinów nie pomogą.
Gdzie bajki stają się nauką,
komisje chodzą błędną drogą.

Krytyka włosy już wyrwała.
Badacze potracili zęby.
Kazimiera Kaziem się stała,
a złośliwcy zamknęli gęby.

Wielką zasługą jest rządzących,
że przykład biorą od premiera,
który świadomie lub niechcący
w koszu fantazji nie przebiera.

W kraju gdzie rządzi idylliczne
i wzniosłe, arystokratyczne "ehr",
wiersze składają się prześliczne
z najwyższych półek. Z górnych sfer.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1