Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

7 august 2013

Nie wyjedziemy stąd...

Nie wyjedziemy stąd w nieznane
i nie schowamy się w betonie.
Nie zapomnimy słowa znane,
choć ciernie cisną nam na skronie.

Nie oślepniemy niespodzianie,
a milczeć będzie jeszcze trudniej.
Brzemiona coraz większe, Panie!
Poeci chcą połamać lutnie.

Przygięte karki ścielą bruki.
Opuściliśmy nasze czoła.
Znikąd pomocy i nauki
i tylko głos na puszczy woła.

A władza "Im gorzej tym lepiej!"
zapewnia przez służalcze media.
Modlitwa tylko dusze krzepi.
Kłamstwo zwycięża. Mord spowszedniał.

Idą pielgrzymki. Jasna Góra
ogromny stos intencji zbiera.
Paranauka, sąd, kultura
nie chcą podnosić ani wspierać!

Nie wyjedziemy stąd w nieznane
i ciężar znosić ten musimy,
a obraz księgi zamykanej
wciąż pamiętamy. Chroniąc - czcimy.

Nawołujemy lud: "Nie gaście!",
lecz coraz mniej tu ludzi słucha.
Prosimy Panie! Pokaż jaśniej,
gdzie znaleźć? Jak obudzić Ducha?






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1