Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

2 october 2013

Inny kraj?

To jest tylko obraz kraju wyjątkowy.
Specyficzny i od innych inny.
Nienormalny, nieuznany i przejściowy.
Wszyscy wiemy, kto jest temu winny.

Nie wiem komu może dzisiaj przyjść do głowy,
że zostanie tak na lata, albo wieki.
To jest obraz destrukcyjno-salonowy
do muzyki z zapomnianej dyskoteki.

Jeszcze można mocnym głosem złość wyśpiewać
i wystrzelić słupem dymu na estradzie.
To jest proste. Wystarczy się nie bać
i na ojców oprzeć się przykładzie.

Nawet jeśli nie wyjdzie nam perfekcyjnie
i zamiesza rytm autobiografii -
zmieni wszystko. Bylejakość się nie przyjmie.
Pokażemy, że Polak potrafi.

Na "Nie mogę..." lepszą drogę można znaleźć.
Przyzwyczajać się do złego nie potrzeba.
Złapią rękę jeśli tylko podasz palec!
Żadnej zgody nie docenią tu dla chleba!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1