Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

13 october 2013

Pulpeciki w smalcu

Dzień spędzony za stolikiem
dłuży się i dłuży,
a zakrętka ze słoikiem
wrócili z podróży.
Pulpeciki siedzą w smalcu.
Pójdą do lodówki.
Podliczają. Brakło palców.
Dzionek był za krótki.

Nikt nie lubi poniedziałków.
Ten będzie szczególny.
Leży sterta niedopałków,
a interes wspólny
rozproszyła obojętność.
Panie Boże pomóż!
Komuna, słoik i świętość
pozostaną w domu.

Kanapowa polityka
spoczywa na sofie.
Czas ucieka. Zegar tyka.
Poderwij się chłopie!
Jeszcze możesz potańcować!
Poprosisz akonto.
Sytuacja będzie nowa.
Zdążysz przed dziewiątą!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1