Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

22 october 2013

Kwiaty pustyni

Nie minęło wiele czasu,
a już dość trudno uwierzyć,
że z tego sztandarów lasu
poznikali gdzieś blogerzy.

Przecież ich tu hufce stały.
Były akcje i okrzyki.
Niedobitki pozostały.
Reszta jest u Republiki.

Część w Ekranie i Gazecie,
Część na redakcyjnych stołkach.
Doczekali swego przecież
ukarani za Matołka.

Pustki świecą na Facebooku.
Poznikali bojownicy.
Władza miała ich na oku?
Wtrącono ich do ciemnicy?

Gdzież tam, teraz na kontraktach
popijają małmazyje.
Wychodzą po pierwszych aktach
i w kasynach rżną w "Co czyje?"

Pozostali nieugięci
niezależni - ci prawdziwi.
Już myślą jak ich przeświecić!
Pozamykać albo wybić!

Nie żałujmy bezpartyjnych!
Sami przecież sobie winni!
Oszołomy i Maryjni.
Barwne kwiaty na pustyni.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1