Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

26 november 2013

Gra. Licytacja. Krypto-odwrotka

Czy na dobre? Czy na zgubę?
Ktoś wystawia nas na próbę.
Całkowicie nam odmienia
historyczne doświadczenia.

Cóż to by się kiedyś stało,
gdyby tak się nie udało?
A Polska byłaby jaka?
Bez maja? Poniatoszczaka?

Nie byłoby portów, floty.
W sejmie targi i kłopoty.
Przemysłu, Stalowej Woli.
Taniec trwałby wciąż chocholi.
Patriotyzm byłby błędem.
Nikt nie nazwałby rozpędem
ani odbudową kraju
tylko utratą zwyczaju,
całe to dwudziestolecie.

Tak się jakoś dziwnie plecie,
że poszliśmy inną drogą.
Porównywać wszyscy mogą,
co w przeciwną idzie stronę.
Budowane, czy tracone?

Byłby zamach drugiej strony?
Kraj zostałby pozbawiony
okna na świat i Bałtyku.
Sejm rozsadzałby huk krzyków.
Wojsko byłoby bezbronne.
Oddzwaniano by podzwonne
dla przemysłu i pieniądza.
Niszczyłaby władzy żądza
to co zwiemy dobrem kraju...
gdyby źle coś poszło w maju.

Czasem myśl wpada do głowy:
Gdyby zamach ten majowy
na kwietniowy ktoś zamienił -
moglibyśmy być zdziwieni!
Czy na dobre? Czy na zgubę,
ktoś wystawia nas na próbę?
Całkowicie nam odmienia
historyczne doświadczenia,
lecz jest teraz dziwny czas.
Światem rządzi Goldman-Sachs.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1