Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

11 february 2014

Wyjście z puszki

Jak się nam kryzys objawi?
Czy górką znów wieprzowiny?
W butelkę zechcą nas nabić?
Zabrać coś, na co liczymy?

Pokaże się chyba brakiem
rzeczowej na temat wiedzy.
Co będzie widocznym znakiem?
Nagle się wysypią szpiedzy!

I cała Puszka Pandory
tajemnic, zdrad i przekrętów,
ukryta gdzieś do tej pory
wyłoni się z wód odmętu.

A media nagle zmilkną.
Sąd tylko będzie. Więzienie.
Mój Boże! - ludzie wykrzykną.
Co teraz będzie z płaceniem?

Kredytom zjeżą się włosy.
Wielcy zagryzą paluszki.
Polityk zagrozi: - Dosyć!
Gdzieś musi być wyjście z puszki!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1