Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

2 march 2014

Poważnie

Tym razem Ameryka nie zna zamiarów Rosji.
Żadne jej tajne służby o niczym nie doniosły.
Nie mają Kuklińskiego. Nikt planów nie pokazał.
Gubi się więc w domysłach, obrazach i przekazach.

A przecież takie plany na pewno są zapięte
i  są zapewne skrytym, realnym dokumentem
i posiadają różne warianty oraz wersje
z użyciem wszelkich środków. Agresję i dywersję.

A NATO rozbrojono, bo interesów nie ma
i siły zostawiono gdzieś w pustynnych terenach
i nie ma już pieniędzy na wojsko i paliwo.
Ludzie się boją nędzy. Na wszystko patrzą krzywo.

Rosja była partnerem, dostawcą, sojusznikiem.
Każde jej oskarżenie odbijało się krzykiem
i wszyscy w pewnych sprawach oślepli i ogłuchli
i Putin może sobie pomyśleć teraz: - Dupnij!

A na dodatek jeszcze wyciągnąć pewne sprawy
o tamtych z Ameryki i o tych tu z Warszawy,
o których nam nie mówią i mówić nie chcą wcale
i boją się, by o nich nie palnął coś w zapale.

Jest bardzo niestabilnie. Jest kryzys i wybory.
I system jest niesprawny, bezładny, stary, chory,
a bronić nas dziś mają damulki i rympały
i masonerie dziwne, co się do władzy pchały.

Tym razem jest na prawdę poważnie, niebezpiecznie
i trudno na to liczyć, że to się skończy grzecznie,
bo destabilizacja grozi całej Eurozonie.
Słyszysz? Ten dzwon już bije! Jaki jej grozi koniec?






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1