Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

5 march 2014

Jaja (kukułcze)

Wiele tu w gnieździe jest jaj kukułki
także na Cyprze ( z Rosją do spółki ).
Sankcje poczują fortuny z FOZZ-u.
Nie jest lżej koniom, choć baba z wozu.
Zmartwią się także umowy tajne.
Związki handlowe ( te niezwyczajne).
Widać już dobrze dzisiaj po minach,
chęć - Niech przestanie! Niech się zatrzyma.
A jeszcze przecież pomagać trzeba.
Nie będzie dłużej łatwego chleba,
ani walizek, ani pożyczek.
Była marchewka, został patyczek.
Nie będą dłużej wspierali w walce,
tego, co dotąd patrzył przez palce.
Nie ruszał tego, co uzbierane.
Urósł Lewiatan - jest Lewiatanek.
Idą wybory. Wiele się zmieni.
Powyjeżdżają stąd przestraszeni.
Będziemy jeździć na wieś po świnie
i po kartofle, aż kryzys minie.
Już nie zabroni nam żadna Unia
kupić od chłopa, kiedy rząd zdurniał.
Sięgniemy może po własny gaz,
bo nie ma rady i nadszedł czas.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1