Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

14 march 2014

Czeski film

Siedzą, głowią się i biedzą.
Wymieniają. Tworzą listy,
ale nadal nic nie wiedzą.
Przekazują obraz mglisty.

Czy to znowu pył wulkanu?
Czy oślepły satelity?
Pokazują kilku panów -
małomównych, bardzo skrytych.

Może wejdą, lub nie wejdą.
Sankcje to jedynie wizy!
Jedynki wszystkie nie przejdą.
Wielu pakuje walizy.

Samolot światu skradziono.
Nie wiadomo, kto to zrobił?
Zamieszano. Pokręcono.
Nikt nie ufa Putinowi.

Napięcie jak u Hitchcocka.
Gdybania. Tajemnic kołdry.
Wykres giełdy w ciągłych skokach.
Nikt nic nie wie. Nie ma mądrych.

Tylko niebo rozjaśnione.
Episkopat po wyborze.
Wszystko będzie wyświetlone.
Daj nam Boże! Daj nam Boże!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1