Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

21 march 2014

Gdzie jest ta miłość?

Gdzie jest ta miłość? Gdzie są te słowa?
Gdzie jest ten płomień i uczuć żar?
Zaczynać trzeba wszystko od nowa.
Zostały resztki dawnych par.

Poniosła ludzi pora nerwowa.
Każdy kamienie do worków pchał,
gdy się skończyła wojna na słowa
i kiedy trafił pierwszy strzał.

Po jednej stronie wojownik w kasku.
Z drugiej dziewczyna bandaże rwie.
Nie doczekają już wspólnych brzasków.
Żarliwa miłość skończyła się.

Gdzie te spotkania i gdzie te plany
wspólnych wyjazdów - może na Krym?
Ostatni rozejm został złamany.
Ostatnia szansa poszła w dym.

We Lwowie wiosna bzami zakwita,
a bzy w Kijowie ktoś w ogień kładł.
Trudno się dzisiaj nawet przywitać.
Granice nowe stawia świat.

Wiosenna miłość nie przetrwa dłużej.
Nie warto wianków nadziei wić.
Rozwieją plany wiosenne burze.
Żegnaj dziewczyny! Do woja idź!

Weźmie je może Rzeczpospolita,
a może dalej wyjadą stąd.
Ty się ze śmiercią możesz przywitać,
lub cię powiozą w świata kąt.

Więc pijmy wino. Kielichy wznieśmy.
Ostatni toast - Za dom! Za kraj!
Nie braknie w sercu bojowej pieśni!
Ty mi na drogę buzi daj!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1