22 march 2014
Na twardym
Nikt nie lubi za mądrych.
Nikt się głupszym nie czuje.
to nie może tak bez przerwy trwać.
Pewność siebie wysoka
bardzo drogo kosztuje.
Chcesz się mądrzyć, to uczuciem płać.
Taka miłość stalowe ma oczy.
Usta wąskie. Pogardę na twarzy.
Młyńskie koło po izbie się toczy.
Cisza gniecie. Więcej nie pomarzysz.
Ego długie rachunki podlicza.
Widzi rozpacz i zmienia ją w gniew.
Spokój może mieć różne oblicza.
Tobie został łabędzi śpiew.
Kiedyś byś się uśmiechnął leciutko,
albo uciekł w norę swoich spraw.
Dzisiaj w duszy pisnąłeś cieniutko.
Zabolało i nie chcesz już braw.
Podziw często się zmienia w Syzyfa.
Włosienicy mu tylko brakuje.
Chcesz pokazać swój certyfikat,
taki gest jednak drogo kosztuje.
Nikt nie lubi za mądrych.
Nikt się głupszym nie czuje.
to nie może tak bez przerwy trwać.
Nie ma już wspólnej kołdry.
Życie ścieżki prostuje.
Czeka ława. Na twardym się kładź!