Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

24 march 2014

Walec

Walec kampanii w kraj się wtoczył.
Ma za zadanie nas ogłuszyć.
Przyciąć nam karki. Zamknąć oczy.
Nutę sprzeciwu zniszczyć w duszy.
Strach przed bezprawiem i sąsiadem
ma nas skierować w Unii ręce,
by każdy wolał zostać dziadem,
a nie chciał wojny bać się więcej.
Niepokój wszystkim się udziela.
Straszą nas - rząd i dziennikarze.
Nerwowa kończy się niedziela.
Choć wiosna, nie ma w kraju marzeń.
Jest tylko wstrętna propaganda,
jakiej nie było za komuny.
Jadą nie tylko już po bandach,
lecz także piorą nam rozumy.
Okropny wrzask kampanii sprawia,
że cichną wiersze i liryka.
Reklama z nami się zabawia.
Na pierwszym miejscu - polityka.
Być może trzeba głos wyłączyć.
Być może trzeba zamknąć oczy,
bo to się tak szybko nie skończy.
Walec kampanii w kraj się wtoczył.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1