Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

31 march 2014

Proporcje

Gdy trybuna jest większa od sceny,
propaganda piękniejsza od sztuki,
zła i dobra poznać nie umiemy
i w las poszły młodzieńcze nauki.
 
Gdzie polityk aktorstwem się chwali
wyćwiczoną oracją i gestem
trudno pytać najstarszych górali:
Głupkiem byłem? Czy może dziś jestem?
 
Wielkie gale partyjnych idoli
wymuszają na widzach bezmyślność,
która im zapamiętać pozwoli,
że tu chodzi jedynie o przyszłość.
 
I o wybór, nie tego samego,
ale jakiejś Jedynki na liście.
Szary człowiek nie rozumie tego,
gdy mu mówią: - Przecież wybraliście!
 
Potem z ręką się budzi w nocniku
i wygrażać im pięścią nie może.
Chcesz mieć lepiej? Wspieraj polityków.
Potem nie płacz, że jest ci gorzej.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1