Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

26 april 2014

Radosne dni - trochę przykre

Co słychać dziś w Portugalii?
Nie płaczą po Eureko?
Jest ciężko i pewnie żal im,
lecz Portugalia daleko.
 
A jak jest dzisiaj w Hiszpanii?
Cicho i socjalistycznie.
Ludzie na siebie są zdani
i myślą ateistycznie.
 
A Francja? Przeszła marszami
z żalu po zwykłej rodzinie.
Ludzie, jakby nie ci sami
i szok im prędko nie minie.
 
Niemcy się z Rosją bratają.
Chadecja się z cerkwią ściska.
Cieszą się z tego co mają.
Koszula jest ciału bliska.
 
Podziały są bardzo proste.
Niełatwo dzisiaj jest bankom.
Świat widział jak Jodie Foster
żeniła się z koleżanką.
 
W Anglii jest bardzo cichutko.
Podobnie jak w Izraelu.
Północ wspomniała coś krótko.
W Rzymie ich będzie niewielu.
 
Włosi na wszystkim zarobią
i przyjdą zadowoleni.
Zapewnią uśmiech. Ozdobią.
Świat jednak bardzo się zmienił.
 
Została Polska właściwie.
Jedzie do swego Świętego!
Ludzie tu wierzą prawdziwie.
Ostatni bastion dobrego.
 
Pojadą i modły wzniosą
z Franciszkiem i Benedyktem.
Dla innych pokój uproszą.
Radosne dni - trochę przykre.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1