Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

1 may 2014

Zbierało się... i po głosie

Wciąż jeszcze może być gorzej.
Zamieszanie przy wyborze.
Może nawet pójść na noże!
Ostro już się gra. 
 
Niech się kręci! Niech się dzieje!
Człowiek szczerze się uśmieje,
a i tak ma wszystko w nosie.
Zbierało się? - Jest pokłosie.
 
Ciągle jeszcze wzbiera burza.
Jeden drugiego podburza.
Rząd już całkiem się unurzał
sięgnął chyba dna.
 
Niech się kręci! Niech się dzieje!
Człowiek szczerze się uśmieje,
a i tak ma wszystko w nosie.
Zbierało się? - Jest pokłosie.
 
Już niedługo. W maju. Wkrótce.
Ulegnie Unia przeróbce.
Powrócą z niej gołodupce.
Rozwieje się mgła.
 
Niech się kręci! Niech się dzieje!
Człowiek szczerze się uśmieje,
a i tak ma wszystko w nosie.
Zbierało się? - Jest pokłosie.
 
Potem już efekt domina.
W rządzie, województwach, gminach.
Przyszła na nich zła godzina.
Karuzela trwa.
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1