Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

7 may 2014

Dochodzenie

Sposób jest nierozpoznany.
Przejrzano monitoringi.
Wskazano na podejrzanych.
Sięgnięto po ich bilingi.

Sprawdzano ręce, kieszenie,
plecaki, spodnie i stringi.
Temperaturę i cienie.
Odgłosy, syki i pingi.

Ktoś jednak gaz ten wypuszczał.
Co więcej - kolejny raz.
Wtedy, gdy nikt nie przypuszczał
fetorem uderzył w nas.

Sztab dojdzie. Sprawcę wykryje.
Podliczy. Puści w skarpetkach.
Terroryzm się nie ukryje.
Ma nosa nasza razwiedka.

Prześledzi karty i diety
i nawet kanały zbada.
Przedstawi fakty - konkrety:
Co zamachowiec ten jadał.

Sposób jest nierozpoznany
i nic się nie trzyma kupy.
Skąd zapach był wydalany?
Podpowiadają:  że ...

z nieszczelnej ściany!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1