7 maja 2014
Dochodzenie
Sposób jest nierozpoznany.
Przejrzano monitoringi.
Wskazano na podejrzanych.
Sięgnięto po ich bilingi.
Sprawdzano ręce, kieszenie,
plecaki, spodnie i stringi.
Temperaturę i cienie.
Odgłosy, syki i pingi.
Ktoś jednak gaz ten wypuszczał.
Co więcej - kolejny raz.
Wtedy, gdy nikt nie przypuszczał
fetorem uderzył w nas.
Sztab dojdzie. Sprawcę wykryje.
Podliczy. Puści w skarpetkach.
Terroryzm się nie ukryje.
Ma nosa nasza razwiedka.
Prześledzi karty i diety
i nawet kanały zbada.
Przedstawi fakty - konkrety:
Co zamachowiec ten jadał.
Sposób jest nierozpoznany
i nic się nie trzyma kupy.
Skąd zapach był wydalany?
Podpowiadają: że ...
z nieszczelnej ściany!