22 may 2014
Stary szmugler wolnych myśli
Stary szmugler wolnych myśli
niebywałą rzecz wymyślił.
Kłopotliwe dla władz słowa
sprytnie ukrył w cudzych głowach.
Choć obserwowany bywał,
własną zawsze potakiwał.
Inni potracili pióra.
Zdruzgotała ich cenzura.
Dobijały przeszukania.
Innych! Lecz nie tego drania.
Zaglądano - wszędzie pusto.
Przyglądano się też ustom.
Te miał zawsze uśmiechnięte.
Wiersze mądrą miały puentę
i nie przekraczały granic.
Polowano. Wszystko na nic.
Namęczyli się tajniaki.
Wysłano nie byle jakich,
lecz samych analityków.
Nie mieli żadnych wyników.
Nacisk poszedł z samej góry.
On nam tutaj burzy mury
prorządowej propagandy.
Wiedzą wszyscy, że jest anty!
Czy tak trudno o dowody?
Nakryć trzeba i wydobyć!
Próbowano trollowania,
przeszkadzania, wyłączania.
Nie było śladu przecieku.
Problem! Bądź mądry człowieku!
Nie wiedziano już gdzie szukać.
Wykluczono go z Facebooka.
Próbowano odciąć z sieci.
Wszystko na nic. Kabarecik!
Trudno takiemu dać radę.
WŁAŚNIE ZDJĘTO MU BLOKADĘ!
Fakt się w świecie odbił echem.
Można dyktat rozbić śmiechem.