Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

22 may 2014

Stary szmugler wolnych myśli

Stary szmugler wolnych myśli
niebywałą rzecz wymyślił.
Kłopotliwe dla władz słowa
sprytnie ukrył w cudzych głowach.
Choć obserwowany bywał,
własną zawsze potakiwał.
Inni potracili pióra.
Zdruzgotała ich cenzura.
Dobijały przeszukania.
Innych! Lecz nie tego drania.
Zaglądano - wszędzie pusto.
Przyglądano się też ustom.

Te miał zawsze uśmiechnięte.
Wiersze mądrą miały puentę
i nie przekraczały granic.
Polowano. Wszystko na nic.
Namęczyli się tajniaki.
Wysłano nie byle jakich,
lecz samych analityków.
Nie mieli żadnych wyników.
Nacisk poszedł z samej góry.
On nam tutaj burzy mury
prorządowej propagandy.
Wiedzą wszyscy, że jest anty!

Czy tak trudno o dowody?
Nakryć trzeba i wydobyć!
Próbowano trollowania,
przeszkadzania, wyłączania.
Nie było śladu przecieku.
Problem! Bądź mądry człowieku!
Nie wiedziano już gdzie szukać.
Wykluczono go z Facebooka.
Próbowano odciąć z sieci.
Wszystko na nic. Kabarecik!
Trudno takiemu dać radę.
WŁAŚNIE ZDJĘTO MU BLOKADĘ!

Fakt się w świecie odbił echem.
Można dyktat rozbić śmiechem.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1