Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

3 august 2014

Przyducha

A ty jesteś, mimo wszystko, spokojna.
Rozebrana do naga w upale.
Nie obchodzi cię kryzys i wojna.
Nawet ja nie obchodzę cię wcale.

Jaka jesteś na wszystko odporna.
Na porywy, zamiary i żale.
Nawet cisza po tobie wieczorna
spływa lekko francuskim Mistralem.

Czyżbyś była zupełnie bezwolna?
Rozłożona na lata Majdanie.
Do reakcji już żadnej niezdolna,
gdy owoce są drastycznie tanie?

Jakaż jesteś znudzona, powolna,
kiedy świat się okłada sankcjami.
To odpowiedź na upał zbyt chłodna.
Jest gorączka, lecz pytam: - Co z nami?

To jest tylko sierpniowa przyducha.
Spowolnienie niczego nie zmienia.
Przyłóż głowę tu, proszę, posłuchaj
ileż we mnie dziś jeszcze jest chcenia.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1