Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

5 august 2014

Tyle wiesz, ile zjesz!

Dawno temu podszepnął wąż Ewie:
Zjedz to jabłko... On o tym nie wie! 
A gdy Ewa się chciała powstrzymać.
Mówił: - Zjadaj ośmieszysz Putina!

Dając Śnieżce zatrute jabłuszko.
Udawała - jest biedną staruszką,
lecz my wiemy, że była królową
i że biedną udawać niezdrowo!

Mistrz pan Jabłoń (czyli Apfelbaum)
na swym tronie rozmyślał sam.
Gdy masz jabłko udaj dyplomatę.
Wtedy będziesz panował nad światem.

Bo od jabłka się wszystko zaczyna.
Jest w tym podstęp, skutek i przyczyna.
Jest też zakaz i nadmiar i bieda
i jest problem jak je dobrze sprzedać.

I jest zawsze silniejsza pokusa
od nakazu: - Jabłuszka nie ruszaj!
Dziś w niejednym zrujnowanym kraju.
Płaczą ludzie wygnani z raju.

Oczywiście, że wszystko przez węża.
Dzisiaj wielu swój umysł natęża.
Jak powtórzyć zagranie, kiedy nie jest już tanie
przekonanie: - Zjadaj i zwyciężaj!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1