6 august 2014
Chcą mnie przekonać
Chcą mnie przekonać, że usiadłem w pępku świata
i w środku lata dobrobytu mam małmazję,
a jeśli ze mnie postępowy demokrata,
to lepszą przyszłość właśnie wybrać mam okazję.
A gdy przypadkiem w moim życiu jest coś nie tak,
jak pokazują nam codziennie telewizje,
sam jestem winien nie idąc na przetarg
i źle zrobiłem wybierając hipokryzję.
Chcą mnie przekonać, że tu władzę mam wspaniałą,
która się troszczy, która zawsze mi pomoże.
Wciąż mnie zachęca, żebym poszedł już na całość,
a jeśli nie chcę - sam wybrałem, więc mam gorzej.
A mogłem przecież wyciągniętą chwycić rękę
i ucałować polityka uniżenie.
Skoro nie chciałem, dobrowolną mam udrękę.
To naturalne, gdy wybiera się niechcenie.
Po co więc teraz destrukcyjne piszę wiersze,
zamiast się włączyć w chór radości i uciechy?
Spotkać mnie kara za to może - to po pierwsze!
Po drugie - właśnie pokutować mam za grzechy!
To jest choroba zaraźliwa opozycji
na którą władza już lekarstwo wyczerpała.
Nie mają dla mnie żadnej dobrej propozycji
programy partii, kancelaria oraz pałac.
Więc śmieją mi się, po swojemu, prosto w oczy.
Zagłosuj na nas, żeby lepiej żyła sitwa.
W jednym szeregu w lepszą przyszłość lepiej kroczyć,
zamiast się martwić nieustannie... jak z tu wytrwać?