Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

6 august 2014

Stała władza nad potokiem

Stała władza nad potokiem,
a lud patrzył krzywym okiem
na wielką kupę kamieni.
Krajobraz był nie z tej ziemi.

Stali nad zerwanym mostem.
Rządzenie tu nie jest proste,
a kiedy za mocno grzeje,
bywa, że się też zaleje.

Przestaje istnieć formalnie,
zaczyna płynąć normalnie.
Wczoraj śpiew był z prezydentem,
dziś jest wyrwa za zakrętem.

Czasław śpiewał - liczy straty.
Popłynęły z wodą raty,
gdy Kasinka się zalała,
chociaż jeszcze była mała.

Kłopot z tym wyborczym rokiem.
Stała władza nad potokiem.
Kampania ruszyła wielka.
Nurt jest wartki. Leży belka.

A przesunąć jej się nie da.
Znowu taśmy. Znowu bieda.
Pobiegli wszyscy do wójta,
a wójt mówi:  ...ój tam, ...ój tam!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1