Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

28 august 2014

List do Skrzetuskiego

Piszesz mi Janie: "Życie jest tanie
na Dzikich Polach.
Wdarła się horda. Ruszyła Orda
do Mariupola",
a u nas radzą, czy pomoc dadzą,
gdy tyle złego.
Czas wolno płynie przy dobrym winie
u Sobieskiego.
Coś się wydarzy. Naszych husarzy
pałac szykuje,
ale wśród rajców jest wielu zdrajców.
Rada paktuje.
Już do Kamieńca żadnego Niemca
się nie zaciągnie.
Przez jakieś duchy chodzą złe słuchy
o waszej wojnie.
"Mimo oręża - dzicz tam zwycięża" -
w twym liście czytam.
Wielu już rzecze, że się przywlecze.
Martwi się Rzeczpospolita.
Za klęską - klęska, a zima ciężka
teraz być może.
Wracajcie cali, moi wspaniali.
Czekam przy dworze.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1