Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

28 august 2014

Pożegnanie lata

Było niebogato.
Kończące się lato
zachęca do chwili oddechu.
Jedźmy! Co ty na to?
Posiedzieć przed chatą,
gdy nie jest nam dzisiaj do śmiechu.

To słońce, ta zieleń
to niby niewiele,
a jednak - aż tak bardzo dużo.
Zbieraj się Aniele.
Wrócimy w niedzielę.
Zmartwienia nikomu nie służą.

Trzydzieści sześć złotych
na swoje kłopoty
dostaniesz od rządu na wsparcie.
Ty dziwisz się : - Co ty?
Za ten łaski dotyk,
zrobimy sobie wielkie żarcie.

Popatrzmy z uśmiechem.
Ten wyjazd - na krechę,
zapomnieć pozwoli na chwilę
o wojennych skutkach,
obawach i smutkach.
Nic nie da radości ci tyle.

Słoneczko jest jeszcze.
Wkrótce przyjdą deszcze
i jesień sukienki pozmienia,
więc jedźmy nad wodę
pożegnać pogodę.
Poszukać od zgiełku wytchnienia.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1