Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

16 september 2014

Odliczanie

Armie, sztaby, specjaliści.
Państw czterdzieści w koalicji.
Można zacząć odliczanie.
Lada dzień - bombardowanie.
Może o tym jeszcze nie wiesz.
Ktoś w to włączył także ciebie!
Świadków oraz pacyfistów,
kościelnych i organistów,
starców, nawet małe dzieci.
Postanowił i polecił!
Kraj się znajdzie w stanie wojny
z niewielkim udziałem zbrojnym,
ale poprze resztę świata
żeby już rozpoczął atak.
Czy masz coś do powiedzenia?
Został ci nakaz milczenia.
Dowiesz się z telewizora,
kiedy przyjdzie na to pora.
Czy ktoś aby nie przesadza?
Nie! To przecież twoja władza
prowadzi tu politykę,
a ty jesteś wyrobnikiem,
a gdybyś okoniem stawał,
to zawieszą twoje prawa,
bo to przecież stan wojenny,
a ty taki jesteś ciemny...



*  *  *

Kogoś nie ma w kolacji
z powodu różnych ambicji.
Być może wyrażą zgodę.
Chcą coś dostać na osłodę?

Być może się nie sprzeciwią,
ale wciąż nadzieję żywią.
Wszystko nam pokaże czas.
Czy my ich? Czy oni nas?






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1