Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

10 november 2014

Dziesięć marszów

Przejdzie jutro marszów dziesięć
w takiej samej sprawie,
ale jeden pieśń poniesie
po całej Warszawie.

Władza trzymać go kazała
z daleka od tęczy.
Po to kaski, po to pała.
Marsz ten władzę dręczy.

Inne marsze są partyjne.
Ten jest Narodowy
i dlatego w policyjne
wzięto go okowy.

Naród widać niebezpieczny
jest dla naszej władzy.
Dyktat to problem odwieczny.
Już padły rozkazy.

Marszów dziesięć, żeby ludzie
nie szli w takim tłumie,
lecz większość w tym jednym pójdzie.
Gdzie ma iść - rozumie!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1