Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

8 december 2014

Podział

Wciąż pogłębiają się różnice
tak w życiu, jak i w polityce.
Elita uwag nie chce wtrącać.
Nie rozmawiamy o pieniądzach!
Za to inna wielka gromada
o rozliczeniach tylko gada
gestykulując ponad miarę.
Te podziały są bardzo stare.
Żartuje lichwa o narodzie:
Niech uczy się chodzić po wodzie
i koniecznie w samych skarpetkach,
lecz czasem spadnie awionetka,
a nawet wielki odrzutowiec.
Przez wszystkich wtedy przejdzie mrowie.
Różnice wówczas są przy zwrotach.
Już obcy konwój do nas dotarł,
a z naszego zrezygnowano.
W zamian są lody z bitą pianą.
Lody kręciła pani Lodzia
i bardziej się pogłębił podział
na wybrańców z państwową kasą
i tych wygnanych. Bóg wie za co?

Dla wszystkich jest Godzina Łaski
i podział, cienie oraz blaski
odchodzą z oczu na plan dalszy.
Dla wszystkich może nie wystarczy,
lecz wzajemnie wybaczać trzeba!
Taka jest przecież wola nieba,
o co stale przecież prosimy:
Wybacz nam Panie... jako i my...






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1