Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

13 december 2014

Polak po szkodzie

Są wielkie różnice w w sposobie patrzenia.
Jeden marsz - transmisja. Drugi - do więzienia.
Ten marszem systemu, a tamten - młodzieży.
Każdy służy czemuś. W co innego wierzy.

Jeden idzie cicho. Sztandarami wiewa,
a drugi z maskami. Iść - znaczy się nie bać!
Jeden można obśmiać głupim komentarzem,
a drugi rozgonić wodą, pałą, gazem.

Który stan wojenny bardziej przypomina?
Wystarczy popatrzeć po rządowych minach.
Z tego dzisiejszego żarty sobie stroją,
a własnej młodzieży, po prostu, się boją!

Można się sprzeciwić podniesieniem ręki.
Wystąpić w obronie może Bolek Cienki.
Wszystko może zmienić jednej kartki siła.
Wielka rzesza ludzi w jej siłę wierzyła.

Teraz idą w marszu. Znowu na coś liczą.
Przyszła ta część starsza. Stoi przed mównicą
w obronie wolności oraz demokracji.
Czy zmienią po szkodzie zapis Ordynacji?

Nie zmienią! Nie będą sędzią własnej sprawy.
Silniejsza od kartki jest siła ustawy.
Już dziwne sondaże wynik moderują,
a Polak po szkodzie w żart przestrogi ujął.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1