Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

6 january 2015

Królowie życia

Trzej Królowie - to trzy kontynenty.
Ktoś symbolikę obmyślił tak.
Pomysł jest chyba marnie ujęty,
bo najwyraźniej tu kogoś brak.

Barwnie, świątecznie i biznesowo,
lecz powstał problem maleńki:
Ile właściwie kosztuje słowo?
I ile z tego do ręki?

Błogosławieni są miłosierni.
Ci, którzy przynoszą dary.
Minister właśnie ustala cennik.
Przy nim największe są swary.

Scena niebieska. Dzieciątko tycie,
a każda głowa z koroną.
Ile właściwie kosztuje życie?
Dokładnie już obliczono.

Kadzidło dzisiaj przynoszą wszyscy.
Złoto iść musi do złota.
Gdy nie wystarcza - dołożą bliscy.
Pomogą ludzie w kłopotach.

Może to Mędrcy, a nie Królowie?
Orszaku im nie potrzeba.
Małej nadziei chłodno jest w żłobie,
a to największy Dar Nieba.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1