Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

31 january 2015

Ferie - fanaberie

Mamy ferie na brewerie,
gwiazdy, zjazdy i koterie.
Na opady, śnieżne pługi.
Powrót jednych - wyjazd drugich.

Mamy ferie - fanaberie.
Politycznych głupot serie.
Kandydatów cały rój
w prezydencki rusza bój.

Mamy całą menażerię.
Na wyciągi, na loterię
wielobarwny tłum się pcha.
Mamy ferie. Zima trwa.

Mamy ferie, a na górze
pewien gość chce zostać dłużej.
Żona podtrzymuje męża.
Nie ma rady. Muszą zjeżdżać.

Ferie są - zabawa trwa.
Taka - na sześćdziesiąt dwa,
a na sto dwa ją ocenią
zanim ordynację zmienią.

Mamy ferie, zimę, wczasy.
Pełne stoki, tłoczne trasy,
a kto w domu goły siedzi
notowania kursów śledzi,
a gdy wynik kupił Katar,
chce mieć ferie przez trzy lata!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1