Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

31 january 2015

Walc bezpański: Cała sala pójdzie z nami...

Gorycz. Żal.
W piersiach żar.
Znów górnicy się skryli pod ziemią,
A tu bal
Na sto par
I wstążeczki orderów się mienią.
Widać już
Kto tu pan,
Komu pracę w odprawę zamienią.
Raz się żyje!
Za wszystko się płaci nie raz!
Zatańczyć może już czas!

Pewien pan -
Starszy pan,
Zdenerwował się, na to państwo, okropnie.
Nagle wstał
I wpadł w szał:
Niech tą władzę nareszcie gęś kopnie!
Ruszył sam
W stronę dam.
Najważniejszej się nie ukłonił.
Potem do niej głosował,
Tonem jakby zwariował:
Ktoś wam w końcu karnawał rozgoni!!!

Cała sala pójdzie z nami!
Chłopy razem z Frankowiczami
I kolejarz w tym tłumie wykrzyknie, co chce!
W bezpańskim walcu. O`le!!!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1