Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

20 february 2015

...a jednak w bajki się wierzy

Kolejny pociąg na Węgry nieprędko chyba odjedzie.
Gazety nas nie ostrzegły. Przyjaciół poznajesz w biedzie.
I było coś o niedźwiedziu, a pomysł nie jest już świeży.
Nie znajdziesz uszu na śledziu, a jednak w bajki się wierzy.

Dziś mamy różne prędkości. Dopłaty różne i wpływy
i seksualne różności. Podobno nie ma "prawdziwych",
a może są, lecz nie wiemy w jakiej są frakcji ukryci.
Wiemy, że dzików nie chcemy! Należy dziki pochwycić!

Nie może tu rządzić locha, ani odyniec - ordyniec!
Dziczyźnie z kraju - Wynocha! Specjalność nasza to świnie!
Mówicie: - Nie ma różnicy? Różnice są i to szkolne!
Prosiak się trzyma mównicy, a dziki wciąż żyją wolne!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1