Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

22 april 2015

Jeszcze trochę... jeszcze chwila

My to chociaż mamy czym się denerwować,
a tam w Unii - marazm, nuda, że aż boli.
Trzeba kasy, bo nie ma za co ratować.
Rząd uchwalił już podwyżkę alkoholi.

Wraca stare. Jeszcze je wspominam czasem,
przesiadując gdzieś w przychodni, albo w ZUS-ie,
że gdy teraz znów podniosą nam kiełbasę,
będzie całkiem jak w Radomiu i Ursusie.

My to chociaż mamy scenę polityczną,
piękną wiosnę i szybciutko czas nam leci,
a tam w Unii opinię publiczną
nawet piękniś z EF-BI-AJU nie podniecił.

Tylko marazm i pieniądze i dotacje
na pontony i kapitał ludzki.
Na uchodźców i arabską emigrację.
Resztki dla nas - dla wyborczej młócki.

Jeszcze moment, jeszcze trochę, jeszcze chwila,
a Komisja bierze już korepetycje.
Maj za pasem i zapachnie w kraju lilak
przygłuszając agentury i ambicje.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1