Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

8 may 2015

Zapach

Pachnący wiatr
do okien wpadł
i przyniósł aromaty.
Jaśminy, bzy,
sprzed laty sny,
młodzieńcze dzieci - kwiaty.

Jak rhythm and blues
bawełnę niósł
zbieraną na topoli
i w głupich snach 
o dawnych dniach
pozwolił poswawolić.

Z zielonych traw
poszła na szczaw
wiosenna tęskna nutka.
Hula po dworze
ton "Być może"
i pamięć - bałamutka.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1