Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

11 may 2015

Plotkarka

Proszę pana! Proszę pana!
Czy możliwa będzie zmiana?
Czy to tylko jest podpucha?
Proszę pana, niech pan słucha:
Wczoraj, zaraz po wyborze
mówili, że będzie gorzej,
a Kukiz jest prowadzony
przez moc skrytą ciemnej strony.
Fe, nieładnie kto tak plecie?
Ktoś by wiedział o tym przecież.

Proszę pana! Proszę pana!
Mówią o tym już od rana.
Przez to wybór się zamotał.
On jest zamiast Palikota,
by odciągnąć od nas młodych,
a już swoje ma powody,
żeby nie dać głosów Dudzie!
Kto tak plecie? Co za ludzie!
Fe... nieładnie! Fe... kłamczucha!
Proszę pana! Niech pan słucha:

Piszą o tym. Będzie wstyd,
bo tam teść, podobno żyd!
A i ludziom, jakby co,
obrzydło już  mniejsze zło
i widząc, że taka nędza,
bardzo wielu się wykręca.
Nie pójdą na drugą turę.
Kto powtarza taka bzdurę?
To opinie niedorzeczne.
W lud puszczane. Niebezpieczne!

Proszę pana! Proszę pana!
Inna rzecz jest już słyszana.
Gdyby Duda zachorował,
to Kukiz by awansował
i lepsza byłaby zmiana!  
Niech pan słucha, proszę pana.
Dziś sąsiadce wyszło z wróżby,
że do akcji wejdą służby
i gdy będzie pół na pół
położą asa na stół.

Proszę pani! Co za brednie?
Po cóż paplać niepotrzebnie
i powtarzać dyrdymały.
Już wyniki pokazały,
że tu wszyscy są za zmianą,
a pani ciągle to samo.
Skąd u pani taka troska?
Jestem z domu Komorowska,
a po mężu teraz - Wajda.
Proszę pana! To nie bajda.
Za dużo jest do stracenia!
Dość już tego... Do widzenia!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1