Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

16 august 2015

Stan opłakany

Mówią nam , że to "głos ludu".
Racja, bo ludzie chcą zmiany!
Do d... ta ordynacja!
Pozostał stan opłakany.

A płaczą nam marszałkowie
i prasy "autorytet"
i znawcy - Wielcy Mistrzowie,
zarząd i dawny Komitet.

Mówią nam, że to niewypał,
bo o co pytać by ludzi?
Dotąd tu nikt się nie pytał
i rączki można ubrudzić.

A wszystko przez niewiadomą
za czym się naród opowie
i Matrix woła o pomoc.
Portkami trzęsą posłowie.

Bo władzy raz uchwyconej,
nie ma zwyczaju oddawać.
Już listy są ustalone,
więc skąd ta wielka obawa?

Stąd, że się można pomylić
i czasem zejść z dywanika.
Rozejdą się w jednej chwili.
Tu Naród - tam polityka.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1